piątek, 24 sierpnia 2012

Cena oszczędności

Ostatnio miałem okazję prowadzić renowację parkietu przy ul. Langiewicza w Rzeszowie. Jak się okazało rysy i normalne zużycie powierzchni miały być jedynie wstępem do prawdziwej i trudnej pracy.

W trakcie cyklinowania okazało się, że poprzednie prace przy podłodze były prowadzone w sposób amatorski. Nieznany mi rodzaj lakieru oraz duże krzywizny powierzchni dodatkowo utrudniły i wydłużyły proces czyszczenia. 



Punktowo zastosowano lakier, który w trakcie cyklinowania obklejał i niszczył taśmę szlifierską.

Mimo trudności końcowy efekt można uznać za bardzo satysfakcjonujący. Po przeprowadzeniu cyklinowania, dwóch tur szpachlowania, oraz po nałożeniu trzech warstw pół-matowego lakieru pokój przeszedł gruntowną przemianę. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz